Pościg za bandytą. Za informacje o nim ufundowana została nagroda pieniężna.
Dwa tysiące złotych nagrody za informacje, które doprowadzą do ujęcia sprawcy napadu na dwóch mężczyzn. Doszło do niego w nocy z soboty na niedzielę w centrum Katowic. Mimo późnej pory było tam wielu świadków. Chodnikiem w pobliżu klubu, przy ul. Sobieskiego szedł mężczyzna, któremu towarzyszyła dziewczyna. Nagle mężczyzna zawrócił, podszedł do zaparkowanego już samochodu. Stanął obok drzwi pasażera i nagle z całej siły uderzył pięścią w szybę. Gdy nie udało mu się rozbić szyby uderzeniem ręki, wyciągnął nóż. Klingą usiłował rozbić przednią szybę samochodu. Ta pękła, ale się nie rozbiła. Następnie uderzył w boczną szybę. Poszła w drobny mak. Napastnik błyskawicznym ruchem ręki wbił nóż w bark pasażera. Następnie usiłował dosięgnąć kierowcę. To ocaliło mężczyznę siedzącego na fotelu pasażera. Uciekł na tylną kanapę samochodu. Nożownik przeszedł na drugą stronę auta. Udało mu się otworzyć drzwi od strony kierowcy. Zadał cios. Kierowca uchylił się. Nóż wbił się w fotel. Jakimś cudem kierowcy udało się wyskoczyć z auta. Schronił się w klubie. To mu uratowało życie. Pasażer także się uratował. Wybiegł z samochodu, kiedy nożownik zajmował się kierowcą.
Napastnik zniknął, zanim na miejscu zjawiła się policja. Jego nóż znaleziono w samochodzie. Policja wszczęła śledztwo. Ofiary napadu są przerażone. Nie mają pojęcia, dlaczego zostały zaatakowane. Człowieka, który usiłował je zasztyletować, widziały pierwszy raz w życiu.
Przekazano nam następujący rysopis: około 160 cm wzrostu, masywnej budowy ciała, mongoloidalne rysy twarzy, modna fryzura, przez ramię miał przerzuconą markową torebkę typu listonoszka.
Nagrodę ufundował jeden z napadniętych.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj