| Źródło: Materiały prasowe, Komenda Miejska Policji w Wodzisławiu Śląskim, zdjęcie poglądowe: www.kobieta.onet.pl
"Czarna wołga" wiecznie żywa(?) Rodzice uważajcie na dzieci
Przedwczoraj po południu lotem błyskawicy sieć obiegła masowo udostępniana na profilach społecznościowych informacja, iż około 15:15 w Wodzisławiu Śląskim - Turzyczce - na skrzyżowaniu Poprzecznej ze Starowiejską, kierowca czerwonego auta, prawdopodobnie terenowego (lub SUV-a) z przyciemnianymi szybami i rejestracją SWD, usiłował wciągnąć do samochodu jedenastoletnią dziewczynkę. "Mężczyzna z szarą długą brodą w szarej wełnianej czapce, którego wiek określono na około 50-60 lat" (wg opisu dziecka) miał zajechać drogę dziewczynce i kazać jej wsiadać do auta. Przestraszona jedenastolatka jednak uciekła (znajdowała się niedaleko domu). Mężczyzna podobno pojechał za nią, zatrzymał się pod posesją i poczekał aż dziewczynka wejdzie do domu. Rodzice dziewczynki poinformowali o wszystkim policję, a użytkowników Facebooka poprosili o udostępnienie informacji.
Jako że historia jest niezwykle podobna do popularnej w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku miejskiej legendy, wiele osób nabrało podejrzeń czy aby nie jest to tzw. fake news, tym bardziej, że rodzicielskie lęki związane z zaginięciem dziecka łatwo przekuć w lotną plotkę. Profil osoby, która jako pierwsza udostępniła informację został nawet zgłoszony do zweryfikowania administracji Facebooka. Poprosiliśmy oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Wodzisławiu Śląskim -kom. Martę Pydych - o komentarz w tej sprawie. Potwierdziła na, że wodzisławska policja otrzymała przedwczoraj telefonicznie takie zgłoszenie od ojca dziecka, które wróciło do domu i powiedziało że było zaczepiane przez jakiegoś mężczyznę, który zapraszał ją do samochodu. "Jak do tej pory nie wpłynęło jednak do nas żadne oficjalne zawiadomienie w tej sprawie a także informacja ta nie została, póki co, w żaden sposób potwierdzona" - przekazała naszej redakcji Pani rzecznik. Komisarz Marta Pydych dodała jednak, że "policja każde takie zgłoszenie traktuje poważnie". Funkcjonariusze sprawdzają aktualnie co tak naprawdę zdarzyło się na ulicy Poprzecznej.
Niezależnie od tego, co ostatecznie ustali policja warto w najbliższych dniach wzmóc swoją czujność i szczególnie uważać na swoje dzieci.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj