Znana firma Kredyty-Chwilówki zamyka wszystkie oddziały-również w Pszczynie.
Spółka Kredyty-Chwilówki od lat budzi kontrowersje, dla jednych lichwa i zaraza kapitalizmu, dla drugich jedyne wyjście z trudnej sytuacji. Co robią teraz? 1 lutego wszystkie biura zostaną zamknięte. Pracę straci nawet tysiąc osób. A co z klientami?
Kredyty i chwilówki będą musieli spłacać za pośrednictwem przelewów bankowych. Do tej pory mogli to robić właśnie w placówkach.
Spółka Kredyty-Chwilówki to jedna z największych firm na rynku, placówki ma w całej Polsce. W sumie to kilkaset oddziałów i prawie półtora tysiąca pracowników. Grzegorz Czebotar, twórca biznesu karierę zaczynał jako górnik, a został jednym z bogatszych Polaków.
Jego spółka właśnie musi przejść gruntowną zmianę. Wszystkie istniejące oddziały będą zamykane do końca miesiąca, pracowników czekają zwolnienia. Powód? Sytuacja finansowa i konieczność zmian w całym biznesie. Właściciele nie mają na to czasu i środków.
Dotychczasowy model biznesowy wyczerpał się i, aby wdrożyć nowy, potrzebne są środki finansowe i wieloletni proces zmian (...). Nie mamy na to czasu. Dlatego 16 stycznia zarząd spółki Pośrednictwa Finansowego KREDYTY-Chwilówki podjął decyzję o zamknięciu biur w całej Polsce". Takie pismo od zarządu dotarło do pracowników w całej firmie.
Informacji o likwidacji firmy nie sposób znaleźć na stronie firmowej. Jest za to podziękowanie od zarządu za 2017 roku i zapewnienie, że nowy zacznie się od sukcesów.
Zarząd w liście przyznaje, że w ostatnim czasie ograniczał wydatki na reklamę i niektóre działy. Szukał też inwestora. W ten sposób spółka chciała zachować płynność finansową. Podjęte działania nie pomogły.
Istotny wpływ na pogorszenie sytuacji finansowej pośrednika miało trafienie spółki na listę KNF w 2012 roku.
Prokuratura do dzisiaj nie rozstrzygnęła prowadzonego na wniosek KNF postępowania. Prowadzi je od 5 lat, co uniemożliwia spółce skorzystanie z zewnętrznych źródeł finansowania takich jak kredyty, obligacje, gwarancje bankowe. Obecność na liście uniemożliwia także spółce sprzedaż produktów bankowych.
Jednocześnie firmą interesował się UOKiK, który nałożył na nią pół-milionową karę finansową. Za co? Za wprowadzające w błąd hasła reklamowe.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj