| Źródło: UM Pszczyna
Pierwszy tegoroczny koncert na Bankowej już 11 maja!
Wszystko zaczęło się w lipcu 2015 roku. Początkowo organizatorzy zaplanowali trzy wakacyjne koncerty. Na skrzyżowaniu ulic postawiono plenerową scenę, widownia natomiast przesiadywała w letnich ogródkach. Tak jest do dzisiaj. Projekt „Bankowa Street Live” przyciąga między innymi poprzez nietuzinkowych artystów wykonujących muzykę na bardzo wysokim poziomie.
- Nie ukrywam, że wzorujemy się na dobrych doświadczeniach ulicy Mariackiej w Katowicach. Mamy trzy oryginalne lokale, których właściciele są artystami – opowiadał wówczas Michał Czernek, dyrektor Pszczyńskiego Centrum Kultury, który jest pomysłodawcą projektu. W pomoc włączył się również Urząd Miejski w Pszczynie.
Pierwsza edycja nie skończyła się na trzech koncertach. Ogromne zainteresowanie sprawiło, że koncertów było więcej.
- Pomysł ten jest konsekwencją likwidacji ogródka na pszczyńskim rynku i rezygnacji z organizacji tam mniejszych wydarzeń. Ulica Bankowa wraz z nową propozycją zaspokaja oczekiwania na małe kameralne koncerty – mówi burmistrz Pszczyny Dariusz Skrobol, który zwraca również uwagę na to, że podczas organizowanych wydarzeń jest bardzo spokojnie i bezpiecznie. - Ulica zaczyna kojarzyć się z miejscem, które inicjuje życie kulturalne.
Pierwszy tegoroczny koncert odbędzie się 11 maja.
- To już trzecia edycja festiwalu. Zdaje się, że wrósł już on w klimat Pszczyny. Zaczynamy projektem The Washing Machine czyli pokazujemy niemy film z muzyka na żywo. Powoli staje się to tradycją, że nasz festiwal otwieramy dwoma takimi projektami – informuje Rafał Szymaczak, kierownik artystyczny bankowa Street Live.
Drugie wydarzenie zaplanowano na 25 maja. Kolejne to koncerty artystów pochodzących z Górnego Śląska. Imprezy odbywają się, co drugi czwartek miesiąca. Do końca września.
- Nie pokazujemy grafiku na samym początku. O tym, kto wystąpi będzie się można dowiedzieć dwa tygodnie przed koncertem. Chcemy dla uczestników Bankowej przygotowywać niespodzianki – informuje Szymczak.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj