Zupa na rynku dla bezdomnych i potrzebujących
Na pierwszy ogień poszła pyszna i aromatyczna grochówka. Mimo ciągle letniej pogody, głodnych nie brakowało, a organizatorzy przewidują, że z każdym tygodniem będzie ich coraz więcej. -Niektórych już nie ma wśród nas – zabrał ich nałóg albo choroby, ale widzę też nowe twarze. Przychodzi dużo młodych ludzi i to jest trochę przykre – mówi Adrian Kuś, założyciel Stowarzyszenia „Ludzie dla Ludzi”.
Bezdomni mogli też zaopatrzyć się w ciepłe ubrania na zimę. Część z nich podarował lokalny ciucholand, a część pan Bogdan, który od zawsze wspiera akcję stowarzyszenia. Tym razem przywiózł ze sobą dwie duże torby ubrań, które podarowali mu jego sąsiedzi i znajomi. -Wszystko rozchodzi się jak ciepłe bułeczki! I cieszy mnie to – podsumował.
Kolejna zupa na rynku już za tydzień. Akcja potrwa co najmniej do kwietnia.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj