W ręce pszczyńskich mundurowych wpadła klientka, której nie życzyłby sobie żaden restaurator. Nie dość, że zamówiła i zjadła posiłek, za który nie zapłaciła, to jeszcze na koniec, bez żadnego skrępowania, tłumaczyła swoje zachowanie potrzebą zrobienia sobie przerwy w podróżowaniu na „gapę”. Czy wczorajszy incydent był jedyny na koncie 49- latki z Katowic, będą teraz sprawdzać policjanci.